piesio

Przepraszam ze tak dlugo niepisalam ale nie bylam prawie przy kompie a jak juz to tlyko na chwilke. Mam nadzieje ze mi wybaczycie. Niebede opisywac tych wszystkich doni bo to za dozo pisanie wiec to troche skroce. Wczoraj pani od polaka powiedzial o konkursie recytatorskim. Zglosilam sie ja i sylwia. Bardzo chcila bym miec dobre miejsce i mam nadzieje ze tak bedzie. Zyczcie mi szczescia :D. Dzisiaj gralam z chlopakami w noge i troche sie zmeczylam ale i tak bylo fajnie. We wtorek mamy ten beznadziejeny test kompetencji. Juz koncze ide czytac ksiazke. Przepraszam ze ta notka taka krotka ale niechce mi sie dluzej pisac. Przepraszam i kompetujcie moje notki. Pa pa :)

Dzisiaj byl jeszcze lepszy dzien. Rano poszlismy cala paczka do kosciola i bylo duzo smiechu. Potem umowilismy sie przy klatce i poszlismy na cukierkowe drzewo. A potem jak nam sie zrobilo zimno to sie wylegiwalismy na sianie. Wiencej szczegolow niepodam ale ci co tam byli powiedza ze bylo suuuuuper. Mam nadzieje ze cale wakacje beda takie jak ten dzien. Dobra juz niebede o tym mowic bo wiem ze ci ktozy tam niebyli pomysla ze sie chwale czy cos w tym stylu. No to teraz o czyms innym napisze. Na dworzu juz wszystko wrocilo do normy (lacznei z zachowaniem krzyska i damiana) Wieczorem biegalam chyba z 10 minut z tofikiem (pies damiana) i bylo super. Potem przyjechali goscie, ale niebylo tak zle. Najadlam sie tak slodkiego ze mnie strasznie brzuch boli i myslalam ze zwymiotuje. A teraz siedze sobie i niemam z kim gadac i pisze ta notke. Jutro niewiem czy pojdziemy na nasza miejscowke. Szkoda. W poniedzialek raczej tez nie bo nas chlopacy obleja. Wiec zostaje wtorek no trodno. Jutro rano przychodzi po mnie damian i idziemy do ania stukac sie jajakmi. Pewnie jak zwykle bedzie duzo smiechu jak damian cos wykombinuje. Ale o tym napisze jutro. Troszke sie rozpisalam. Koncze juz. Mam nadzieje ze jutro tez bedzie tak fajnie jak dzisiaj. Pa pa Wesolych swiat ;) pa

Dzisiaj byl super dzien. Rano jak wstalam poszlam z mama na doze zakupy, potem wyszlam na dwor. Najpierw mialam super spacekrek z ania a potem chlopacy pokazali nam fajne drzewa. Znalazlam z moja kolezanka najfajniejsze i najwieksze drzewko. Zawolalysmy chlopakow i potem sie wyglupialismy. Ale niemoglo byc tak pieknie i mojej kolezance zaczela leciec krew z nosa i musialysmy isc :( ale i tak bylo suuuuper. Niewiedzialam ze w miescie moze byc tak fajnie. Potem musilam robic ciasto. A o 19 30 bylam na nastepnym spacerku. Byla ogromna mgla i nic prawei niebylo widac ale i tak bylo fajnie. Mam nadzieje ze jutro tez bedzie taki fajny dzionek. Chce zeby juz bylo jutro. A co do naszego drzewka to jest za torami rosnie na polu. Na tych polach swietnie by sie bawilo w podchodzy albo w chowanego. Z ania wymyslilysmy pewien plan ale to tajemnica i potrzebujemy na niego calego dnia jak nie kilku. No ale dosc juz o dzisiejszym dniu. Juz swieta i mozna odpoczac. Ale potem jest test kompetencji i to juz nie jest takie super. Trzeba sie uczyc, ale ja raczej niebede, tylko sobie kilka testow porobie i to wszystko. No troszke sie rozpisalam. Dziekuje ze kometujecie moje notki a o to dla was zyczenia :

dziwisz się: Kto?..., zdziwisz się: skąd?...
A ja Ci życzę Wesołych Świąt.
Pomyślisz sobie: - To jakaś bajka!
A ja Ci życzę smacznego jajka!
Czy jestem szczery?... Nie miej obawy!
Bo również życzę miłej zabawy

Fajne życzenia mi sie podobaja. No ale juz koncze jeszcze raz dzia za kometarze. Pa pa pozdrawiam wszystkich ktorzy czytaja i odwiedzaja mojego blogaska. Trzymajcie sie ;) pa

Przepraszam ze wczoraj nic nienapislam ale nawet nieusiadlam przed kompem. Wczoraj mialam w szkole tylko 2 wf a potem poszlam z klasa da mc donalda. Potem razem z dziewczynami poszlysmy do pauli i mialysmy babskie popolodni. Po obiedzie spotkalam sie z klaudia i obeszlysmy chyba z pol plocka. Jak juz wrocilam z tego dlugiego spaceru to pod blokiem spotkalam anie i krzyska i z nimi jeszcze chodzilam godzine. Dzisiaj caly czas siedzialm w domu i ogladalam telewizje. Dopiero po obiedzie poszlam z mama na miasto, ale jak zwykle nic sobie nie kupilam. Jak wrocialm to poszlam na krotki spacerek. A teraz sobie siedze i niemam co robic. Wiec koncze notke ;) pa.

Wczoraj byl w szkole idol. Nasze dziewczynki zajely 2 miejsce. Pozatym wczoraj bylo nudno. Caly dzien "kulam" anglika (jezeli tak mozna nazwac lezenie na luzku i przemyslaniu roznych rzeczy). I tak z tej klasowki dostane 3 wiec nieoplacalo sie uczyc. Wiem ze uznacie ze jestem glupia czy cos takiego ale ja nielubie anglika i klasowek i je zawsze zawalam. No dosc o wczorajszym dniu teraz cos o dzisiejszym. Na pierwszej lekcji mielismy klasowke a potem to juz luz. Mialam zalegle szczepienie i siedzialm godzine. Przepadla mi rela z 6a :( i hisia :) Dzisaj byla piekna pogoda i na przerwie wyszlysmy na dwor. Ale niemoglo byc tak pieknie bo w szkole zginol mi piornik :( i to moj ukochany. Jak ktos wie gdzie jest to balgam powiedzcie. No dobra koncze bo juz mi sie niechce pisac. Kometujcie duzo pa pa ;) ;)